Leśna, jak wiele sudeckich miejscowości, ma swoją wojenną tajemnicę. Są nią dwie podziemne fabryki zbrojeniowe. O ile jedna z nich, oznaczona w spisie Organizacji Todta kryptonimem " Eisenglanz", jest stosunkowo dobrze poznana, opisana i ofotografowana w książce " Podziemna III Rzesza", to o drugiej, nazwanej " Türkis" ( " Marklissa II" ), nie wiadomo zupełnie nic, bowiem została dokładnie zabezpieczona i zamaskowana przez Niemców. Autor ww. książki I. Witkowski pisze o dwóch autochtonach, którzy w połowie lat 60 nieopatrznie podzieliwszy się informacjami o nierozpoznanym obiekcie, zginęli rychło: jeden od pchnięcia nożem a drugi w wypadku samochodowym. O wielkości fabryk w Leśnej niech świadczy liczba 3600 więźniów i 1120 niemieckich fachowców zakwaterowanych w filii obozu Gross Rosen koło Leśnej. Może nasi rezydenci w Leśnej mają lepszą wiedzę na ten temat? Może podrzucą fotki leśniańskich sztolni?

Ooo , już widzę że obwodnica koło szkoły zrobiona, nowy asfalcik położono aż do granicy z Czechami.

Dla mnie jest zupełnie inna w tym wszystkim tajemnicze; że tez nikt nie wspomni (nawet na stronie Leśnej, ze na terenie miasta są pozostałości po dwóch zamkach; 1. "Stary" zamek na sztolniami przy ul. Osiedle (dokładnie na skale nad sztolniami) złożony z Górnego (XIV w.) i Dolnego (XV w.) , 2. położony w północnej części miasta nad Kwisą po jej lewym brzegu, renesansowy (XVI w.). Może któryś z Leśniczan ulituje się i wrzuci tu jakieś fotki, a przy okazji pomierzy i narysuje jakiś planik jednego i drugiego. W sprawie tych podziemnych fabryk (prawdopodobnie chemicznych!); najprawdopodobniej obydwie były położone obok siebie w wąwozie Kwisy, miedzy Leśną, a zaporą wodną po tej samej stronie rzeki. Tylko do jednej jest parę wejść a do drugiej nikomu nie chce się ich odkopać. Zasypane wejścia są widoczne zaraz jak się kończy znana część czyli Eisenglanz. Podejrzewam, że wnętrze tej drugiej (Marklissa II) nie różni się znacząco od tej znanej. Nie ma się czym ekscytować. Więźniowie mieszkali z obozie w Baworowie (do dziś są tam dość dobrze zachowane baraki, wśród nich w budynku obsługi obozu znajduje się schronisko dla bezdomnych im. Św. Brata Alberta). Sztolnie na ul. Osiedle są to najprawdopodobniej dawne wyrobiska kopalniane o jeszcze średniowiecznej genezie, które z 3 Rzeszy, próbowano przerobić na użytek tych fabryk, są pozostałości po pochylni kolejowej i ruiny zabudować ceglanych po drugiej stronie ulicy (chyba dla obsługi i strażników). Z całą pewnością tej inwestycji nie ukończyli przez końcem wojny. Nad tymi sztolniami ruiny zamku!!!!